InPost jest teraz strategicznie umiejscowiony w samym sercu szybko rozwijającego się trendu na rynku e-commerce, który gwałtownie przyspieszył w czasie pandemii, podczas której znacznie wzrosły zakupy online, podobnie jak popyt na nasze paczkomaty - podkreśla prezes Brzoska.Do szczęścia naprawdę brakuje nam tylko jednej rzeczy - aby móc kupić rzeczy z aliexpres do paczkomatu. Poczta Polska pod tym względem to cyrk na kółkach - paczki przychodzą w miesiąc do Polski, a w Polsce leżą 2-3 miesiące. Ostatnio kurier mnie nawet OKRZYCZAŁ, że on nie przyniesie paczki do mieszkania i mam podejść ulicę obok do niego bo się "śpieszy". Paczka od listopada w Polsce.. mamy styczeń. Autorowi PLN mylą się z EUR. Przychody 1mld 666,2 mln zł a EBITDA 635,6 mln euro. Bez sensu. Inna sprawa, że czeka ich pozew zbiorowy od byłych akcjonariuszy InPost i Integer za wprowadzanie w błąd i wykupienie spółek ze stratą od 50 do 80%. A ja jestem niezadowolona z ich usług. Nie jestem młodą osobą, a ostatnio poszłam nadać przesyłkę z osobą jeszcze starszą ode mnie. Okazało się, że w większości paczkomatów już zapłacisz kartą bankomatową, ale np. BLIKIEM. Należy też podać adres mailowy. Tak się złożyło, że osoba, którą namówiłam na wysłanie paczki poprzez tę firmę nie posiada ani BLIKU, ani maila. Ma telefon specjalnie dla osób starszych z dużymi klawiszami i nie posiada internetu. Zgłosiłam sprawę do firmy poprzez konsultanta i wiecie co usłyszałam? Że jest to UDOGODNIENIE dla nadających. Zapytałam, czy tylko dla tych młodszych, ale odpowiedzi nie dostałam. Zakończyłam więc znajomość z nimi, chociaż przedtem nie dałam sobie powiedzieć jednego złego zdania. Wróciłam na pocztę i mam w głębokim - jeżeli chodzi o miejsce - poważaniu firmy, które ze względu na wiek, ograniczają prawa innym.
InPost jest właścicielem i operatorem 12 254 paczkomatów (dane z 31 grudnia 2020 roku). Przez ostatnie 12 miesięcy obsłużył dzięki nim 249 milionów paczek.Bardzo dobra firma a paczkomaty to strzał idealny. Co ciekawe ostatnio nadaliśmy 4 paczki wieczorem w piątek i jedną w sobotę z rana i wszystkie te z piątku doszły w poniedziałek a ta z soboty we wtorek...czyli starają się. Dla porównania pani z poczty miała sapy że etykieta jest źle wydrukowana bo jej kodu czytnik nie czytał haha i wyzwała mnie i moją drukarkę choć drukarkę mam igła tylko chyba projekt etykiety na furgonetce do bani ake co tam pani z poczty polskiej wie lepiej....Życzę paczkomatom jak najlepiej i gdyby obniżyli cenę o 20% to byli by bezkonkurencyjni. Inpost to firma która za przekręty z pracownikami powinna być zlikwidowana. jedynie paczkomaty wzorowo działają. W firmie pracownicy jak niewolnicy dostają pracę mało płatną. Często jeden doręczyciel obsługuje całe miasteczko czy kilka dzielnic dużego miasta. Na poczcie doręczyciel ma swój 1 rejon. W Inpoćcie takich pocztowych rejonów z 50. Dziadoska firma. Zajmijcie się tylko paczkomatami. Jeśli chodzi o kurierów to jest to zawsze najbardziej niechlujna firma. Z moich doświadczeń np. DPD bije ich na głowę. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie Fedex, który zawiadomił mnie o terminie przesyłki z USA na 7 dni, po czym przesyłka była dostarczona w 5-tym dniu od wysyłki. Przez pierwsze dziewięć miesięcy 2020 roku (najnowsze dostępne dane) przychody InPostu były na poziomie 1mld 666,2 mln zł. W porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku wzrosły o niemal dokładnie 100 proc. W tym czasie zyski operacyjne (EBITDA) zwiększyły się z 230 mln do 635,6 mln euro. Prezes InPost wie co robi. Dobrze opracował strategię przedsiębiorstwa. Wchodząc na rynek giełdowy w Amsterdamie ma okazję rozwinąć biznes międzynarodowo, a tym samym zapewnić sobie elastyczność finansową i nikt mu tego nie odbierze za 1 zł. Facet widzi, w jakiej sytuacji znalazł się pan Czarnecki, więc byłby głupcem, gdyby wdał sie w "romans" z warszawską GPW. robiło Inpostowi ostro pod górkę, więc świetny pomysł biznesowy omal nie utonął. Brzóska miał wybór - albo bankructwo, albo zaciskanie pasa - oczywiście, w pierwszym rzędzie kosztem pracowników, jak niestety wszędzie na świecie. Amerykanie widzieli potencjał, dali pieniądze Inpost skupił się na czym innym i osiągnął znaczny sukces. Amazonowi, ciągle krytykowanemu, "dobra zmiana" nic nie zrobi, bo się boi wielkiego brata. To Niemcy mogą sobie strajkować i protestować, bo się wielkiego brata nie boją. Czy Inpost się sprzeda za dobre pieniądze, czy pozostanie, przynajmniej w znacznej mierze, polską firmą o zasięgu międzynarodowym, to jeszcze historia otwarta.Pójście na holenderską giełdę to dobry znak. Państwu się nie sprzeda, bo podzieliłby los stadnin koni i stoczni oraz PGZ. Nikt, kogo stać organizacyjnie na wejście na giełdę zagraniczną, nie wejdzie na GPW. Nikt nie chce podzielić losu Idea Banku. Tak przyszliby towarzysze i wspaniałomyślnie przekazaliby za symboliczną złotówkę Poczcie Polskiej. Paczkomaty są stawianenie tylko tam gdzie są potrzebne ale też tam gdzie mogą niekombatybilnie oddziaływać że środowiskiem. To potwierdza tylko gangsterska robotę. I zanim cokolwiek wyjdzie produkt jest sprzedawany a reszta niech się ugania za nowitworami