czwartek, 20 września 2012

COP na grzaniu


Tak jak przeczytałeś wcześniej, zabór ciepła klimatyzacji w układzie CWU podlega regulacji. Skropliny na powrocie wymiennika mają temperaturę zależną od cyrkulacji pompki zbiornika oraz ustawienia mieszacza tj. około 15-17^C a zatem nie wymagają dochłodzenia.
Woda w układzie klimatyzacji CO wraca z temperaturą 20-25^C zależnie od pory roku i szybkości cyrkulacji wody w obiegu. Mam tym samym kilka stopni do odebrania w regeneracyjnym. W klasycznym układzie jedynym zakłóceniem jest powolna zmiana temperatury skraplania. Wprowadzenie dowolnej innej regulacji wprowadza kolejne zakłócenie, które może się dokładać do juz istniejącego wcale go nie wytłumiając ,w skrajnym przypadku (ale nie rzadkim) dochodzi do dudnień i kompletnego rozregulowania układu z powodu niedopasowania wzmocnienia poszczególnych regulatorów, To wbrew pozorom bardzo skomplikowany układ , który wymaga równie skomplikowanego regulatora o elementach wykonawczych nie wspominając. Zasada jest jedna : jak najwyższa temperatura parowania i jak najniższa skraplania klimatyzatora- a ten układ temu nie służy.To oczywiście może działać i nie wybuchnie :D , ale na początek to bym radził klasycznie.
Ne da się zbudować układu regulacji z tyloma zmiennymi bez dobrych elektronicznych regulatorów i takich elementów wykonawczych. Chyba że sterowanie ma byc ręczne - wtedy autmatyka zbędna. na wyjściu skraplacza masz 17^C, żeby zagrzać wodę temp. skraplania musi być co najmniej 50^C
w klasycznym skraplaczu klimatyzacji prawie cała powierzchnia wymiany służy do skraplania, a niewielka część do dochłodzenia gazu i przechłodzenia skroplin, u Ciebie znaczna część powierzchni wymiany będzie służyć do przechłodzenia skroplin - przemyśl jak to wpłynie na temp. skraplania. Zgadza się. Nie będę się upierał na 17^C może być nawet 25 ale wtedy trzeba (dla lepszego COP) puścić skropliny przez regeneracyjny. Taka sytuacja mnie niezbyt zadawala. Jestem za tym by maksymalnie przekazać ciepło ogrzewanej wodzie, czego nie mogę zrobić w układzie CO. Co do regulacji przepływu glikolu to macie rację. Można to ustawić manualnie i będzie OK. :) Jeśli chodzi o temperaturę czynnika przed zaworem to będę nadal walczyć
Wspomniane 17^C to prognoza(zachcianka) a nie rzeczywistość.
Faktem jest (jak wspomniałeś), że temp. skraplania powinna być na poziomie 50^C, oraz że część wymiennika będzie dochładzać skropliny i to nawet do 17-18^C(wartość projektowa) co mnie bardziej cieszy niż smuci. Pamiętajmy jednak, że temperatura wody ze studni to około 8^C i dlatego przewiduję mieszacz ze sterownikiem klimatyzacja termostatycznym(sonda na wyjściu skroplin) dla podniesienia temp. wody podawanej na wymiennik. Wpłynie to bezpośrednio na stabilizację temperatury wychodzących skroplin.

Z uwagi na i tak bardzo wysokie koszty wymienników i pozostałych elementów układu patrzę jednocześnie by cała pompa ciepła pracowała z maksymalnym COP klimatyzacji  w danej chwili. Dlatego tak duży nacisk kładę na temperaturę skroplin.
Wracając do punktu mieszacza przy zbiorniku buforowym, myślę że równie dobrze mogę doprowadzić do sytuacji gdy skropliny wychodzące z wymiennika CWU będą miały zbieżną temperaturę co wychodzące z CO tj. na poziomie20-25^C. W tej sytuacji skropliny z CWU i CO przechodzić będą przez wymiennik regeneracyjny, co podniesie temperaturę gorącego czynnika i umożliwi ewentualne dociążenie sprężarki przez dwa wymienniki CWU i CO. Zobaczymy jak ta koncepcja sprawdzi się w praktyce

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz